„Pisanie i czytanie (o) fotografii” z nominacją do nagrody Polskiego Towarzystwa Badań nad Filmem i Mediami na najlepszą książkę roku 2023
Pisanie i czytanie (o) fotografii otrzymało nominację do nagrody Polskiego Towarzystwa Badań nad Filmem i Mediami na najlepszą książkę roku 2023. W finałowej piątce znalazły się też książki Justyny Budzik (Polski film i fotografia nowego wieku na tle kultury wizualnej.Widma, antropocienie, sztandary), Magdy Szcześniak (Awans i emocje w socjalistycznej Polsce), Marty Stańczyk (Filmowe sensorium. Teoria zmysłów i jej krytyczny potencjał) oraz Jadwigi Hučkovej (Od Wiertowa do Skoniecznego. „Chłopski los” według kronikarzy, pamiętnikarzy i dokumentalistów).
A w najnowszym numerze „Kwartalnika Filmowego” (2024, nr 126) ukazała się recenzja mojej książki napisana przez Martę Leśniakowską zatytułowana Konstelacje fotografologiczne, czyli „moje widzenie cudzego widzenia”.
Autorka pisze:
Piotr Zawojski przyjmuje tu strategię preposteryjną, dzięki której umożliwia ponowne, postkrytyczne przemyślenie ugruntowanych przez kanon kwestii niestabilności fotografii na gruncie ontologicznym. Jego pisanie i czytanie (o) fotografii jest więc metahistorią i metateorią (w rozumieniu Haydena White’a), kiedy raz po raz autor stawia kluczowe pytanie: co nam dzisiaj daje lektura tego czy innego autora/autorki? W perspektywie preposteryjnej (re)prezentowany jest czas dzisiejszy czytelnika jako autora-badacza zaangażowanego, ergo wpisującego się w postkrytyczność współczesnej humanistyki, która (po)oświeceniowe zdystansowanie pozornie niezaangażowanego badacza zastępuje obecnie postawą afektywną i w procesie czytelniczym wyzwala emocje zarówno badacza-czytelnika, jak i czytelnika-czytelnika. Postkrytyczność Zawojskiego, nawet jeśli on sam tego nie artykułuje, ma tu uzasadnienie: meta-metalektura jego książki bez trudu pozwala odsłonić istotę tego, co Rita Felski, jedna z twórczyń postkrytyki, nazywa „hermeneutyką podejrzeń”, a której celem jest zastąpienie krytyki pojmowanej jako oschłe emocjonalnie czytanie literatury stanowiące część panoptycznego systemu władzy ujarzmiającej jednostki przez jakości afektywne; dopiero one pozwalają na nowe widzenie ontologii tekstu. […]
Lektura tych kilkunastu analiz i interpretacji, dość obszernych i pełnych odniesień, poza tym wszystkim, na co zwróciłam uwagę, daje również satysfakcję ze względu na warstwę literacką. Teksty Zawojskiego są bowiem przykładem nowoczesnej, antysystemowej, zaangażowanej i emocjonalnej eseistyki naukowej, w której zostały porzucone spetryfikowane, akademickie reguły tworzenia artykułu naukowego według jakiegoś wyobrażonego normatywnego wzorca. Uprawianie takiego pisarstwa naukowego wiąże się z określonymi wymaganiami warsztatowymi, zaś ono samo jest oczywistym świadectwem tego, że spotykamy się z badaczem-czytelnikiem o naturze niepokornej i poszukującej, także pod względem literackim. Z taką lekturą mamy tutaj do czynienia.
Marta Leśniakowska