„Duch materii” Ryszarda Czernowa
W katalogu Ryszarda Czernowa opublikowanym w związku z jego wystawą „Martwe z natury. Odsłona II” mającą miejsce w Galerii OBOK w Tychach (17.12.2021 – 21.01.2022) został opublikowany mój tekst poświęcony „Duchowi materii” tego artysty: Kiedy materia zamiera… i budzi się do życia. O „Duchu materii” Ryszarda Czernowa
Martwe z natury to realizowany przez Ryszarda Czernowa od wielu lat cykl prac fotograficznych, a właściwie cybergraficznych, jak określa swoje kompozycje artysta. Choć wyrastają one z ducha (i materii) fotograficznego medium, to jednak je przekraczają, są przykładem obrazów, czy też postobrazów, hybrydycznych. Bowiem w ich tworzeniu wykorzystywane jest cyfrowe instrumentarium na etapie wykonywania zdjęć i zabiegów postprodukcyjnych (komputerowe programy graficzne), ale też poprzez wykorzystanie tabletu umożliwiającego ręczne rysowanie nawiązują one bezpośrednio do tradycyjnej grafiki. Cybergrafie powstają zatem w wyniku kontaminacji tego, co cyfrowe – z tym, co analogowe. Prefiks „cyber” odsyła do technologii digitalnych, sufiks „grafia” odsyła do rozmaitych technik plastycznych, w których obraz powstaje jako efekt działania ręki artysty posługującego się rysikiem tak jak ołówkiem, igłą czy dłutem kształtującym płaskorzeźbę. Do stworzenia Ducha materii, blisko 50-minutowej pracy lokującej się w obszarze time-based media, artysta wykorzystał 49 wcześniej zrealizowanych cybergrafii z cyklu Martwe z natury. O ile jednak do tej pory mieliśmy do czynienia z obrazami statycznymi, takimi, które zatrzymywały czas w jego nieskończonym (?) przepływie, co jest ontologicznym wyróżnikiem fotografii jako takiej, to w tym projekcie czas nie tylko staje się jednym z głównych tematów dzieła, ale i parametrem określającym jego strukturę oraz wyznacza logikę wizualnych i dźwiękowych przekształceń cybergrafii tworzących autorską bazę danych, tutaj są one re-animowane. Artysta wykonane prace w postaci cyfrowej prezentował już w formie wydruków, w warunkach galeryjnej ekspozycji widz mógł tworzyć własną ścieżkę, którą podążał skupiając swoją uwagę na poszczególnych obrazach, ale też wpisując je w całość, odnosząc do tytułu, rekonstruując estetyczne oraz tematyczne założenia jakie przyświecały twórcy. W przypadku Ducha materii Ryszard Czernow postanowił niejako dokonać autorskiej reinterpretacji swoich prac, stworzyć z nich rozwijającą się w czasie opowieść. Jeśli istotą fotografii jest jej anarracyjność, to zabieg ich re-animacji i skomponowanie całości z kilkudziesięciu elementów precyzyjnie ułożonych w postaci swoistego wizualnego scenopisu – tworzy rodzaj struktury narracyjnej będącej wehikułem dla fabularyzowanej opowieści.
Piotr Zawojski: Kiedy materia zamiera… i budzi się do życia. O „Duchu materii” Ryszarda Czernowa (fragment).